Sony 55mm f/1.8 FE ZA Zeiss Sonnar T* - czyli "Zeiss POP 3D" tylko dla "wybranych"



Dlaczego uważam Sony 55mm f/1.8 FE ZA Zeiss Sonnar T* za obiektyw kontrowersyjny i dla wybranych? Dowiecie się z tego właśnie artykułu.


Sony 55mm f/1.8 FE ZA Zeiss Sonnar T* - pionier mocowania Sony E



Nie wiem czy jest to pierwszy obiektyw z mocowaniem Sony E-mount. Z całą pewnością na pewno jeden z pierwszych. Wydaje mi się, że w bardzo dużym stopniu przyczynił się do panującej opinii, wedle której bezlusterkowy system Sony jest drogi. Kupujemy aparat, do którego standardowa stałka kosztuje około 4000 złotych. Do tego ma światło na poziomie "tylko" 1.8. To nie było śmieszne. To było straszne. Zwłaszcza dla takiego użytkownika Canona, który za obiektyw EF 50mm 1.8 płacił 500 złotych i cieszył się całkiem dobrą jakością obrazu. Swoją drogą to chyba ta pięćdziesiątka Canona to najlepszy stosunek ceny do jakości na świecie.


Dziś Sony E nie jest już tak drogim systemem

 Samo Sony stałe wypuszcza na rynek nowe soczewki. Również zewnętrzni producenci obiektywów otworzyli się na ten system. Tym samym nie ma już różnicy pomiędzy Sony, Canonem czy Nikonem, gdy chcemy użytkować optykę od Sigmy czy Tamrona.

Sony 55 1.8

Panoramiczny HDR wykonany tym obiektywem podczas jego testów skradł moje fotograficzne serce



"Za te pieniądze mam jaśniejszą, a nawet ostrzejszą Sigmę"

Myślę, że ten cytat obrazuje opinię olbrzymiego grona fotografów. Patrząc na testy laboratoryjne, Sigma ART 50 1.4 jest obiektywem nieco ostrzejszym. Do tego ta jasność i fakt świetnego obrazu już na maksymalnym otworze przysłony. Skoro w podobnej cenie mamy ostrzej i jaśniej, a typowe obiektywy 50 1.8 są kilkukrotnie tańsze to po co komu Sony 55mm f/1.8 FE ZA Zeiss Sonnar T*?


Wyjątkowy rendering obrazu - "Zeiss pop 3d"

Kwestia bardzo kontrowersyjna i niestety nie dająca zobrazować się jakąkolwiek skalą. Ten legendarny "pop 3d" to sprawa mocno subiektywna. Z moich doświadczeń wynika, iż faktycznie Zeiss ma głębię. Zdjęcia robione obiektywami tej marki cechują się trójwymiarowością. Oczywiście wiele zależy od otoczenia, światła, ustawień ekspozycji... Jednak faktycznie, obraz z tego małego Sonnara mocno mnie jara. Szczególnie podobało mi się, jak wyglądają zdjęcia mojego kota. Oprócz ostrości miałem poczucie owej głębi. Gdy fotografowałem Malinkę Sigmą ART 40mm f 1.4 było bardzo ostro, lecz równie płasko. Ten obiektyw przekonał mnie, że ostrość to nie wszystko, a kierunek Zeiss jest słuszny.

Spójrzcie tylko na te kocie portrety


obiektywy sony zeissZeiss 55 1.8

Wyjątkowa głębia i trójwymiarowość na fotografiach kota. Być może to mocno subiektywne odczucie, lecz efekt mnie zachwycił



Kompaktowy rozmiar ma znaczenie

Bezsprzecznie wielkim autem tego małego obiektywu jest jego waga. Odczuwalnie waży niewiele więcej niż standardowy obiektyw 50mm 1.8. Dlatego też nie jest uciążliwy dla karku czy bagnetu aparatu. Pracowałem już z ciężkimi stałkami i często ich cudowna jakość obrazu nie była w stanie zrekompensować bólu karku.


Dlaczego kupiłem Sony 55mm f/1.8 FE ZA Zeiss Sonnar T*?

Przekonały mnie do tego dwa inne obiektywy. Podstawowy (i plastikowy) Sony FE 50mm 1.8 oraz doskonała Sigma ART 40mm 1.4. Pięćdziesiątka Sony okazała się soczewką, która nie spełniła moich oczekiwań. Owszem, na ciasnej przysłonie obraz był bardzo ostry. Jednak praca w okolicach maksymalnego otworu pozostawiała wiele do życzenia. Wymagający nie jestem, ale portret środowiskowy chciałbym zrobić chociaż na f2. Tutaj niestety przy tej wartości obraz był mydlany. A co do tego ma Sigma? Ona z kolei mimo doskonałej szczegółowości i braku wad optycznych nie daje mi "tego czegoś". Ten obraz jest nieskazitelny i płaski. Nie czuć tej głębi jaką dawały mi chociażby niektóre obiektywy zabytkowe.

Ten obiektyw to złoty środek!  


Sony 55mm f/1.8 FE ZA Zeiss Sonnar T* bierze coś z każdej opcji. Jest lekki jak jego plastikowy kolega ze stajni Sony. Jest prawie tak ostry jak Sigma. Ma także tę głębię, o której wcześniej pisałem. Dlatego też cieszę się, że postawiłem właśnie na ten model. Oferta Sony/Zeiss jest bardzo bogata w obiektywy o ogniskowej 50mm. Jednak Planar czy GMaster to inna planeta jeśli chodzi o cenę. Tutaj mam lekkość, jakość i super auto focus. O tym ostatnim nie mam co zbyt wiele pisać. Po prostu jest dokładny i szybki.

Komentarze